Jakie będziemy jedli jaja?


Stanisław Wężyk, dr inż. Ryszard Gilewski


 W branży drobiarskiej, jak w polityce, co jakiś czas musi wybuchnąć jakaś bomba zakłócająca dobre samopoczucie producentów mięsa drobiowego lub jaj. Wydawało się, że po 1 stycznia 2012 r., gdy polscy producenci jaj przenieśli swoje kury nieśne z konwencjonalnych klatek do wzbogaconych, tak konsumenci, jak i obrońcy praw zwierząt, będą usatysfakcjonowani zapewnieniem nioskom gwarantowanego przez UE pełnego dobrostanu. Tymczasem znowu rozgorzała dyskusja, jakie jeść jaja – czy zniesione we wzbogaconych klatkach, czy przez kury utrzymywane w różnych alternatywnych systemach chowu? Doprowadziło to nawet do pewnego paradoksu, gdyż ze sklepów detalicznych i dużych handlowych sieci prawie zniknęły jaja z „3”, mimo że ponad 88% polskich kur utrzymywanych jest w klatkach.

Wstecz

Partnerzy

Zakup czasopisma